Czytam właśnie, że abp Nycz ogłosił 1 czerwca Dniem Dziękczynienia. Na pierwszy rzut oka dość to amerykańskie - ale bardzo cieszy jedna z intencji tego dnia: dziękczynienie za niepodległość. Jest to uzupełnienie pewnego braku, dziwnego zamilczenia. Tymczasem trzeba także za tę nową niepodległość dziękować Bogu.
O ile wiem, upadł kiedyś na czcigodnym forum decyzyjnym projekt Dnia Przebłagania za Komunizm. Dobrze, że teraz mowa o dziękczynieniu za niepodległość - bo ona wciąż jest, na tle ostatnich dwustu lat, swoistym wyjątkiem od reguły (przypominał o tym regularnie w "Christianitas" Marek Jurek, definiując utrwalenie niepodległości jako misję tego pokolenia).
Przy okazji zerknąłem na projekt układu kaplic i ołtarzy w Świątyni Opatrzności Bożej. Niestety robi to wrażenie centrum konferencyjnego projektowanego przez jakąś Fundację Batorego, jakiś taki duch dziwny się nad tym unosi (np. mamy tam kaplicę "Polska krajem tolerancji" - choć brak oznak wdzięczności Bogu za zachowanie Rzeczypospolitej jako królestwa katolickiego, regnum orthodoxum). Patrząc na ten projekt, myślę, że pewna maniera instrumentalizacji sacrum niestety się rozwija. Czy musi dać znać o sobie w tej fundacji narodowego wotum?
O ile wiem, upadł kiedyś na czcigodnym forum decyzyjnym projekt Dnia Przebłagania za Komunizm. Dobrze, że teraz mowa o dziękczynieniu za niepodległość - bo ona wciąż jest, na tle ostatnich dwustu lat, swoistym wyjątkiem od reguły (przypominał o tym regularnie w "Christianitas" Marek Jurek, definiując utrwalenie niepodległości jako misję tego pokolenia).
Przy okazji zerknąłem na projekt układu kaplic i ołtarzy w Świątyni Opatrzności Bożej. Niestety robi to wrażenie centrum konferencyjnego projektowanego przez jakąś Fundację Batorego, jakiś taki duch dziwny się nad tym unosi (np. mamy tam kaplicę "Polska krajem tolerancji" - choć brak oznak wdzięczności Bogu za zachowanie Rzeczypospolitej jako królestwa katolickiego, regnum orthodoxum). Patrząc na ten projekt, myślę, że pewna maniera instrumentalizacji sacrum niestety się rozwija. Czy musi dać znać o sobie w tej fundacji narodowego wotum?