wtorek, 20 maja 2008

Dziękczynienie za dzieła Opatrzności

Czytam właśnie, że abp Nycz ogłosił 1 czerwca Dniem Dziękczynienia. Na pierwszy rzut oka dość to amerykańskie - ale bardzo cieszy jedna z intencji tego dnia: dziękczynienie za niepodległość. Jest to uzupełnienie pewnego braku, dziwnego zamilczenia. Tymczasem trzeba także za tę nową niepodległość dziękować Bogu.

O ile wiem, upadł kiedyś na czcigodnym forum decyzyjnym projekt Dnia Przebłagania za Komunizm. Dobrze, że teraz mowa o dziękczynieniu za niepodległość - bo ona wciąż jest, na tle ostatnich dwustu lat, swoistym wyjątkiem od reguły (przypominał o tym regularnie w "Christianitas" Marek Jurek, definiując utrwalenie niepodległości jako misję tego pokolenia).

Przy okazji zerknąłem na projekt układu kaplic i ołtarzy w Świątyni Opatrzności Bożej. Niestety robi to wrażenie centrum konferencyjnego projektowanego przez jakąś Fundację Batorego, jakiś taki duch dziwny się nad tym unosi (np. mamy tam kaplicę "Polska krajem tolerancji" - choć brak oznak wdzięczności Bogu za zachowanie Rzeczypospolitej jako królestwa katolickiego, regnum orthodoxum). Patrząc na ten projekt, myślę, że pewna maniera instrumentalizacji sacrum niestety się rozwija. Czy musi dać znać o sobie w tej fundacji narodowego wotum?


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Pewien znajomy zwrócił mi uwagę, że niestety budowa tej świątyni jest inicjatywą jak najbardziej odgórną a nie oddolną, w związku z czym ma nikłe szanse na szerszy oddźwięk. Dla wielu drażniąca też była koncepcja finansowania jej z budżetu państwa, podczas, gdy i tak jesteśmy potwornie obciążeni podatkami. Czy faktycznie świątynia ta będzie z serca płynącym votum dziękczynnym?
Pozdrawiam
tonisia

Anonimowy pisze...

od początku jestem przeciwniczką budowy Koromysła Opatrzności. wstyd mi za mój Kosciół, bo dla mnie ta budowla jest przede wszystkim pomnikiem pychy ks. prymasa Glempa. Czy kult Opatrznosci ma jakieś umiejscowienie w tradycji katolickiej? Czy jest to próba pożenienia z naszą religią masońskiego kultu Najwyższej Opatrznosci, do którego odwołali sie twórcy Konstytucji III Maja?

Anonimowy pisze...

Panie Pawle, jestem zmartwiony faktem, iż od kilku dni za żadne cukierki świata nie można się dostać na internetową stronę Christianitas. Zmieniliście adres, czy to tylko chwilowy brak dostępu? Mam pytanie i od razu przepraszam, że to tu zawracam Panu tym głowę, ale czy orientuje się Pan może, czy istnieje jeszcze jakakolwiek szansa zdobycia gdziekolwiek wydanej przez Christianitas w 2000 roku w Poznaniu książki Św. Bernarda z Clairvaux "O umiłowaniu Boga"? Obszedłem niemal wszystkie księgarnie w Poznaniu, w którym mieszkam i nic. W księgarniach internetowych też ni widu ni słuchu :) Będę ogromnie wdzięczny jeśli znajdzie Pan chwilkę na odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie :)

gianni3@o2.pl

Anonimowy pisze...

Pomijając to, że nazwy tych kaplic to kojarzą mi sie raczej ze Świątynią Rozumu niż z katolicką świątynią to dodatkowo brzmią przerażająco grafomańsko...
Pozdrawiam
Tomek