Pokazywanie postów oznaczonych etykietą komemoracje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą komemoracje. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 12 lutego 2008

Sancti Benedicti Abb. Anianensis O.N.

Dzisiaj w Fontgombault pamiątka św. Benedykta z Aniane, ordinis nostri, opata bardzo zasłużonego dla rozpowszechnienia benedyktynów na Zachodzie (mało kto pamięta, że Reguła św. Benedykta zyskała wyraźny prymat dopiero w czasach karolińskich, a udział w tym znaczny właśnie Aniańczyka). Wspomnienie to obchodzi się dzień po rzeczywistym dies natalis świętego (bo zmarł dla trudów doczesnych 11 lutego), z powodu wczorajszego święta Maryjnego.



Benedykt & Benedykt


Stacja: Santa Anastasia

niedziela, 10 lutego 2008

Stacja z nadziejami

Pierwsza niedziela Postu to stacja u św. Jana na Lateranie, a więc w kościele Biskupa Rzymu. To słynna matka wszystkich kościołów.




Dziś w ramach ogłoszeń na Mszy u św. Benona o. Krzysztof zwrócił nam uwagę, że niedługo w tymże kościele święcenia diakonatu otrzyma kleryk Grzegorz Śniadoch. Pamiętam go dobrze, jak przychodził do nas na Mszę, ale także jak był obecny na naszych christianitasowych spotkaniach, zawsze w sutannie, czasami jedyny. Trzeba powiedzieć, że róże mu się nie ścieliły - ale teraz jest już chyba "u siebie", w Instytucie Dobrego Pasterza. Niech Pan Bóg osłania i prowadzi. Qui habitat in adjutorio Altissimi.

czwartek, 7 lutego 2008

Somnium Romualdi

Dziś według starego kalendarza wspomnienie świętego Romualda, opata. U nas w domu święty szczególnie wenerowany, także w związku z imieniem jednego z naszych synów (a imię to przecież zjawiło się nieprzypadkiem).


Z lekcji nokturnowej dawnego brewiarza rzymskiego z dnia dzisiejszego:
Jak błogosławiony Patrjarcha Jakób widział we śnie cudowną drabinę ziemi i nieba dotykającą, po której wstępowali i schodzili mężowie biało odziani, wyobrażający przyszłych mnichów Kamedułów, których założycielem był św. Romuald. Kiedy nakoniec dożył lat stu dwudziestu, wiek cały strawiwszy na służbie Bogu w ostrościach najsurowszej pokuty, przeszedł do Pana roku 1027.

środa, 6 lutego 2008

Popielec



Dom Prosper Gueranger, Rok liturgiczny, t. IV (Sandomierz 1931):

Liturgiczny obrzęd popiołów dzisiejszych, w pierwiastkowem Chrześcijaństwie udzielany był tylko grzesznikom, odprawiającym publiczną pokutę kościelną. Ceremonja odbywała się w ten sposób: przed rozpoczęciem Mszy św. czekali oni w oznaczonej świątyni, wobec ludu tłumnie zgromadzonego. Na ręce kapłanów składali publiczne wyznanie winy, otrzymując w zamian odzienie z włosiennicy i posypanie głowy popiołem. Po tym akcie, duchowieństwo i lud padali krzyżem na ziemię, głośno odmawiając razem siedm Psalmów pokutnych. Kończyła obrzęd wspólna procesja, w której pokutnicy, boso, postępowali za orszakiem wiernych. Doszedłszy do wrót świątyni, odwracał się Biskup i do pokutujących przemawiał w te słowa: «Oto dla grzechów waszych wyłączamy was z Kościoła, jak z raju wygnał Bóg pierwszego człowieka Adama, po upadku jego». Chór śpiewał jeszcze responsorja, ułożone ze słów Pisma, przypominającego klątwę Bożą nad grzesznym ludzkim rodzajem, a po ich ukończeniu zamykały się drzwi kościelne. Otwierano je pokutnikom uroczyście dopiero w Wielki Czwartek, po solennej ceremonji publicznego otrzymania rozgrzeszenia.

Publiczna pokuta kościelna poczęła wychodzić z użycia w wieku XI; utrzymał się jednak i nadal, zwyczaj posypywania głowy popiołem, w środę Pięćdziesiątnicy i z czasem stał się ogólnie obowiązującym w rzymskiej Liturgji Chrystusowej. Wierni dawniej zdejmowali obuwie na tę chwilę, w kornej postawie zbliżając się do kapłana, dla otrzymania przejmującego ostrzeżenia Kościoła. Jeszcze w XII wieku, dopełnił wszystkich przepisów ceremonjału sam Papież i towarzyszący mu kardynałowie, procesjonalnie idący z kościoła św. Anastazji do św. Sabiny, rzymskiej stacji dzisiejszej. Obecnie przestały już obowiązywać surowe zewnętrzne przepisy; lecz rozumienie ich myśli i ducha, koniecznem jest dla dzieci Kościoła, czerpiących niemałą korzyść wewnętrzną z uczestniczenia w obrzędach kultu katolickiego.