sobota, 16 lutego 2008

Normalność "in re" i normalność "in spe"

Wczoraj zadzwonił do mnie ksiądz z Polski południowej, stary prenumerator "Christianitas" (pozdrawiam!). Oddech normalnej rozmowy: rozmawialiśmy o książce bp. A. Schneidera Dominus est, ksiądz wspominał o swej posłudze cotygodniowego odprawiania Mszy tradycyjnej, z czego miły wniosek, że są już w Polsce takie regularne celebry tradycyjne, o których najstarsi polscy tradycjonaliści nie słyszeli). Normalność "in re".

A dziś przeczytałem na blogu ks. Zuhlsdorfa list z Papieskiej Komisji Ecclesia Dei, w którym wyjaśniono, że każdy seminarzysta "ma prawo" do zapoznania się w seminarium z formą tradycyjną liturgii, a rektorzy seminariów powinni zadbać o wprowadzenie tej treści do programu.



Komisja ED jest dziś ważniejsza niż kiedyś, a ten głos to zapewne zapowiedź treści oczekiwanego dokumentu precyzującego sposoby realizacji Motu proprio Summorum Pontificum. Normalność "in spe".


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Czy mógłby Pan podać nazwę miejscowości? Sądzę, że warto poinformować serwis Msza.net o nowym miejscu celebracji Tridentiny.